Twarz oferowała nam swoje piękno, po-twarz zmusza nas do przeżycia wzniosłości. Obie - w nieustającej symbolicznej wojnie z ciałem - tworzą nowoczesne i współczesne modele tożsamości. Ogniskują zarówno w sztuce, jak i w filozofii próby samorozumienia i poznania drugiego człowieka. W toku książki wyróżnione zostają głęboko sięgające korzenie wizualnych transformacji twarzy w sztuce. Są to między innymi kulturowa dominacja ciała, zerwanie z mimesis, kryzys władzy wzroku, walka ze stereotypem płciowym czy wiekowym, krytyka mocy wizerunków. Interpretacje filozoficznych znaczeń dzieł malarskich i literackich, a także performansów osadzone zostają w kontekście zmian w obrębie technologii i mediów, wyzwań wobec malarstwa portretowego, zakwestionowania istotnych dla europejskiego humanizmu pojęć: tożsamości, jedności, duszy czy całości, które twarz symbolizowała. Po-twarz jest twarzą z epoki ciała. Ujawnia zachodzące w kulturze procesy desymbolizacji. Nie jest jednak potwarzą.