„Pisarze, jak wszystko inne, przychodzą i odchodzą. Niektórych zatrzymujemy na chwilę, innych na całe życie” – pisze Rylski w tomie szkiców poświęconych swoim fascynacjom literackim. Zaglądamy do Rosji Turgieniewa i Błoka, na Sycylię, gdzie Iwaszkiewicz kończył „Panny z Wilka”, do Oranu z Camusowskiej „Dżumy”, śledzimy losy Capote’a, Hemingwaya. Rylski zaskakuje i... prowokuje. Po wyznaniu, że lektura „Śniadania u Tiffanny’ego” to jedna z jego najważniejszych przygód, nie zostawia na powieści przysłowiowej suchej nitki. Opowiada też o magicznym wpływie fizjonomii pisarzy na ich twórczość. Wspaniały, precyzyjny język i niepowtarzalny, osobisty klimat – wyjątkowa książka!