Przeczytane
Sztuki_audiowizualne
Reportaże_i_ współczesny_świat
Posiadam
„Prędzej świnie zaczną latać. Prawdziwa historia Pink Floyd” jest zapewne obowiązkową lekturą dla fanów Pink Floyd, szczególnie tych, których interesuje nie tylko ich muzyka. Mark Blake prześledził losy grupy od psychodelicznych początków, poprzez dojrzały rock progresywny po klasyczny rock i solowe kariery. Wyszła książka ciekawa, choć z niedosytami.
Sięgając po tę swoistą biografię, chciałem uzyskać odpowiedzi na trzy pytania. Skąd zrodził się mit Syda Barretta (pierwszego frontmana grupy). Jak powstawały najważniejsze utwory – zarówno tekstowo jak i muzycznie, szczególnie że warstwa dźwiękowa, co charakterystyczne dla Pink Floyd, jest dalece nieszablonowa. Trzecia problematyka to przyczyny i przebieg rozpadu grupy na początku lat 80. Oczywiście każde z tych zagadnień Blake omawia, ale niestety nie dość jednoznacznie i niewystarczająco. Po lekturze wciąż nie rozumiem fenomenu Syda, który całe twórcze życie spędził pod wpływem LSD. Zapewne przyczynił się do rozwoju psychodelicznego rocka, nakreślił styl wczesnego Pink Floyd, inspirował grupę w późniejszych latach. To jednak wciąż dla mnie nie jest wystarczające wytłumaczenie dla stworzonego mitu, szczególnie że pierwsze albumy, za które odpowiadał, w większości nie są wybitne (poza kilkoma perełkami). Proces rozpadu u Blake'a okazuje się ciągłym stanem wynikającym z wewnętrznych napięć – tak od założenia grupy. Ostatecznie obarcza nim megalomanię Watersa i jego chęć zbytniego zdominowania reszty zespołu. Trochę lepi...