Oparta na faktach sensacyjna powieść z Dossier, o zbrodniczych metodach tuszowania pedofilii i osobach stojących za tym procederem. Książka przedstawiająca w szerokim spektrum jedną z największych podłości, dziejącej się za przyzwoleniem rządzących i hierarchów kościelnych.
"...Nie jest to "grzeczna" książka. Sprawy w niej opisane przedstawiam takimi jakimi są w realnym życiu. Podłości nie można tonować, ubierać w delikatne grzeczne przenośnie. Trzeba je nazywać po imieniu, takimi jakimi są. Krzyczeć o zamykaniu na nie oczu, o znieczulicy i głupocie wyrosłej z fanatyzmu i obskurantyzmu, o hipokryzji. Powieść "Piekło niejedno ma imię" nie powstała jednak by etapować przemocą, wynaturzeniami, ale właśnie w proteście przeciw przemocy i niegodziwości.
Nie używam jednej tylko czarnej barwy. Czytelnik spotka na stronach tej książki także wielu dobrych, przyzwoitych, światłych ludzi przeciwstawiających się złu, nawet wtedy gdy muszą walczyć z nim samotnie."
Fragment wstępu do "Piekła..."
"...Nie jest to "grzeczna" książka. Sprawy w niej opisane przedstawiam takimi jakimi są w realnym życiu. Podłości nie można tonować, ubierać w delikatne grzeczne przenośnie. Trzeba je nazywać po imieniu, takimi jakimi są. Krzyczeć o zamykaniu na nie oczu, o znieczulicy i głupocie wyrosłej z fanatyzmu i obskurantyzmu, o hipokryzji. Powieść "Piekło niejedno ma imię" nie powstała jednak by etapować przemocą, wynaturzeniami, ale właśnie w proteście przeciw przemocy i niegodziwości.
Nie używam jednej tylko czarnej barwy. Czytelnik spotka na stronach tej książki także wielu dobrych, przyzwoitych, światłych ludzi przeciwstawiających się złu, nawet wtedy gdy muszą walczyć z nim samotnie."
Fragment wstępu do "Piekła..."