Nieznośny upał nie dawał zasnąć. Spacer po plaży mógł być ostatnim ratunkiem. Idąc powoli brzegiem oceanu i wpatrując się w jego ciemne wody Rachel nagle wyczuła jakieś zagrożenie. Wtedy fale wyrzuciły na brzeg nieprzytomnego mężczyznę. Miał dwie rany postrzałowe. Życie powoli z niego uciekało. Kim był: przestępcą czy ofiarą? Instynkt podpowiedział Rachel , by nie wzywała policji. Nadludzkim wysiłkiem zataszczyła nieznajomego do swego domu, opatrzyła mu rany, udzieliła schronienia. Szybko stają się sobie bliscy, rodzi się między nimi wielka miłość i szalona namiętność. Mimo to rozstanie jest nieuniknione?