Chińskie bajki ludowe i przysłowia, które zebrała i opracowała Maria Górska, a zilustrował Jerzy Srokowski. Siedemnaście utworów ukazujących chińską kulturę, tradycję i elementy folkloru.
" Był przed laty w Chinach sławny wojownik Tao-Tsen. Pewnego razu otrzymał w darze olbrzymiego słonia…
Wezwał swoich nadwornych doradców i mędrców i rzekł:
– Wezwałem was, bo chcę usłyszeć z waszych ust,
jak zważyć słonia. Mędrcy spojrzeli po sobie niepewnie. Poprosili o czas do namysłu…
Udali się mędrcy do swoich domów i myśleli całą noc.
Rano przybyli do pałacu.
– Jakże? Wymyśliliście? – spytał Tao-Tsen.
– Wymyśliliśmy – odpowiedzieli mędrcy chórem…
– Nie ma w całych Chinach tak wielkiej wagi, żeby można było zważyć na niej słonia – czytał z powagą tłusty mędrzec. A Tao-Tsen kiwał głową przyznając mu słuszność.
– I dlatego – ciągnął dalej mędrzec – rada najmędrszych z mądrych orzekła,
że aby zważyć słonia, należy porąbać go na kawałki, zważyć każdy kawałek
z osobna i liczby do siebie dodać.
Tao-Tsen otworzył szeroko oczy, podskoczył z gniewu i krzyknął:
– Czy już nic bardziej głupiego nie zdołali wymyślić najmędrsi spośród mądrych?! Czyżby w całych Chinach nie znalazł się człowiek, który by mógł mi powiedzieć, jak należy zważyć słonia?!"
" Był przed laty w Chinach sławny wojownik Tao-Tsen. Pewnego razu otrzymał w darze olbrzymiego słonia…
Wezwał swoich nadwornych doradców i mędrców i rzekł:
– Wezwałem was, bo chcę usłyszeć z waszych ust,
jak zważyć słonia. Mędrcy spojrzeli po sobie niepewnie. Poprosili o czas do namysłu…
Udali się mędrcy do swoich domów i myśleli całą noc.
Rano przybyli do pałacu.
– Jakże? Wymyśliliście? – spytał Tao-Tsen.
– Wymyśliliśmy – odpowiedzieli mędrcy chórem…
– Nie ma w całych Chinach tak wielkiej wagi, żeby można było zważyć na niej słonia – czytał z powagą tłusty mędrzec. A Tao-Tsen kiwał głową przyznając mu słuszność.
– I dlatego – ciągnął dalej mędrzec – rada najmędrszych z mądrych orzekła,
że aby zważyć słonia, należy porąbać go na kawałki, zważyć każdy kawałek
z osobna i liczby do siebie dodać.
Tao-Tsen otworzył szeroko oczy, podskoczył z gniewu i krzyknął:
– Czy już nic bardziej głupiego nie zdołali wymyślić najmędrsi spośród mądrych?! Czyżby w całych Chinach nie znalazł się człowiek, który by mógł mi powiedzieć, jak należy zważyć słonia?!"