Ten tytuł to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, skusiłam się na niego zachęcona opisem. Jakie więc wrażenie wywarła na mnie książka?
Powiem Wam szczerze, że nie umiem jednoznacznie określić, ani ocenić tej pozycji. Ale po kolei.
Dwie bliźniaczki. Aga i Ada, z wyglądu identyczne, z charakteru zupełnie inne, ale każda z nich zdaje się nosić w sobie mrok. Chociaż wiele je dzieli, są jak dwie połówki całości, ale na pewnym etapie życia ich drogi się rozchodzą. Kolejne ich spotkanie, kończy się tragedią. Ginie jedna z nich, druga przyjmuje jej tożsamość. Czy to może sie udać? Czy można komuś ukraść życie?
Fabuła wciągła mnie od pierwszych stron, czułam nieco psychodeliczny klimat. Trzeba przyznać autorce, że namieszała mi w głowie , w pewnym momencie byłam jak dziecko we mgle, nie wiedziałam która z bliźniaczek jest którą, co jest rzeczywistością, a co chorym wyobrażeniem. Gdy wydawało mi się, że już już dopływam do brzegu, nagle bum! Pojawia się warstwa retrospekcyjna, w której przyglądamy się dorastającym bliźniaczkom, gdzie tych emocji, bardzo skrajnych, jest cała gama.
Z całą pewnością to wymagająca lektura, trzeba być bardzo uważnym czytelnikiem, żeby nie zabłądzić wśród labiryntu ludzkiego umysłu. Ja im bliżej byłam końca tym bardziej czułam, że wiem, że nic nie wiem. I tam gdzie jedna zagadka się rozwiązała, tam druga pozostawiła mnie w niepewności.
Zakończenie było i nadal jest dla mnie niejasne, może taki był zamysł autorki, a może to ja coś przegapiłam? Nie wiem, dlatego też ciężko ocenić mi tą książkę. Nie jest to zła historia, po prostu mam wrażenie, że oczekiwałam czegoś innego.
Współpraca barterowa Wyd. Skarpa Warszawska