Lubicie historie o gangach? Słyszeliście o słynnym brytyjskim gangu Peaky Blinders? Szaleli w latach 20. i 30. XX wieku, a ich sława jest tak wielka, że postanowiono kręcić o nich seriale, a także pisać książki. Sama jestem nimi „zafascynowana”.
„Peaky Blinders. Spuścizna” to już drugi reportaż Carla Chinn’a, w którym historyk opierając się na źródłach historycznych i licznych wywiadach przybliża nam sylwetki ulicznych gangów i dalsze losy rodziny Shelby.
Autor pisze niezwykle ciekawie, ale lektura wbrew pozorom wcale nie jest taka łatwa. Przez historię momentami się płynie, a innym razem trzeba się na niej mocno skupić. Warto zaznaczyć, że autor zwrócił uwagę na wiele szczegółów i widać, że przed napisaniem książki przeprowadził dokładny research. Opisy bójek, dokładne daty i miejsca potrafią pozytywnie zaskoczyć czytelnika. Z książki możemy dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy o zakładaniu gangów, ich rozwoju oraz celach powstania. Śmiało można powiedzieć, że tworzyły się wtedy rodziny, które uchodziły ze elitę. Należenie do nich było ogromnym przywilejem i niosło za sobą wiele korzyści - nie tylko materialnych, ale i społecznych. Od całej fabuły bije niezwykły autentyzm, ale i brutalność. Autorowi w świetny sposób udało się oddać klimat fabryk, klas robotniczych i życia na początkach XX wieku. Największym smaczkiem okazało się dla mnie życie członków gangu i ich rodzin poza Peaky Blinders. W książce znalazły się także ilustracje, k...