Paunisi budzili szacunek i lęk wśród wszystkich plemion. Nawet Czejenowie, nazywający się "skromnie" największymi wojownikami na świecie, przyznawali, że równi im pod tym względem są tylko Paunisi. Ich dzieje to długie pasmo niezasłużonych cierpień. Doznali ich ludzie, których sąsiednie plemiona darzyły wręcz zabobonnym podziwem dla ich przebogatej, niezwykle poetycznej i zrytualizowanej religii. To właśnie Paunisi obdarzyli indiańską rasę uroczystością Fajki Pokoju, walnie przyczyniając się do rozwoju społecznych instytucji i religijnego rytuału, odgrywających tak ważną rolę w życiu Indian Równin. Tych dorodnych ludzi, o okrągłych, księżycowych twarzach, cechowały życzliwość i zdrowy rozsądek. Z białymi, od których nie doznali zbyt wiele poza nędzą i poniewierką, związali się tylko dlatego, że mogli zostać zniszczeni przez Siuksów. Dopóki nie przerzedziły ich epidemie, nie lękali się żadnej białej nacji.