Książka odsłuchana w aplikacji EmpikGo
Czyta Wojtek Masiak
Styl pisania Mateusza Rogalskiego miałam już okazję poznać czytając jego opowiadania w antologiach Samowydawców "Własna ścieżka" i "Ślady na śniegu".
Przyznam szczerze że czułam lekki niedosyt, i miałam wrażenie że gdyby autor mógł, to popłynąłby bardziej, ale wiadomo w opowiadaniach jest ograniczona ilość znaków ;-) .
Książkę oczywiście mam na półce, ale jak wyszła informacja że jest audiobook, to już wiedziałam że pójdę w tym kierunku.
I chyba dobrze zrobiłam, bo gdybym czytała książkę, to zawaliłabym pewnie pracę i obowiązki domowe.
Autor stworzył tak wartką akcję, suto zakrapianą dobrym jak i tym gorszym winem że ciężko było się rozstać z bohaterami książki.
Niejednokrotnie wybuchałam śmiechem, i nie straszne było mi stanie w korku w tak doborowym towarzystwie.
Możecie wierzyć, albo i nie, ale nawet jak poszłam z psem na spacer to tak zatraciłam się w akcji książki, że gdy wróciliśmy do domu okazało się że zrobiliśmy ponad 6km, i w ogóle tego nie odczułam.
Dodam jeszcze że to rok siedemset osiemdziesiąty drugi, rycerze, potwory, dzieje się magia :-D
Fantastyczna ta fantastyka :-D .
I to kumkanie żab..... ;-)
Drugi tom z chęcią też bym odsłuchała, ale jeśli autor każe długo czekać to sięgnę jednak po książkę, bo ciekawa jestem kontynuacji.
Mam nadzieję że będzie równie dobra, o ile nie lepsza od pierwszej części :-)