„Parlament Antyeuropejski” jest zabawnym opisem najdziwniejszej instytucji świata. Wybrańcy narodów opływają w niej w luksusy niewyobrażalne dla zwykłego zjadacza chleba, mając jednocześnie usta pełne frazesów o równości. Książka pełna jest smakowitych anegdot, ciekawych plotek i zabawnych historyjek z życia europosłów. Zarazem jednak to smutny zapis tego, jak politycy pracujący w Brukseli i Strasburgu oddalili się od swych wyborców, jak niedemokratyczne są ich decyzje i w jak głębokiej pogardzie mają interesy tych, którzy na nich głosowali. Książka ta więcej mówi o Unii Europejskiej i Parlamencie Europejskim niż setki publicystycznych opracowań. Bawiąc uczy. Ucząc przeraża.