Papryczka (patrz: Jutro skończę dwadzieścia lat), właściciel najdłuższego imienia na świecie, którego tu nie przytoczymy, bo zajęłoby dwie linijki, wychował się w sierocińcu w Pointe-Noire, by w końcu trafić pod opiekuńcze skrzydła Mamy fiat 500, prowadzącej słynny skądinąd (patrz: Black Bazar) dom publiczny. Wspomnieć trzeba, że rzecz dzieje się w Kongo-Brazzaville w latach 60. i 70. dwudziestego wieku, i że oczyma młodego bohatera śledzimy wielką i małą historię - kraj odzyskujący niepodległość, socjalistyczną rewolucję, skorumpowanych polityków, losy mieszkańców biednych dzielnic. Alain Mabanckou powraca do świata poprzednich powieści i odsłania inną jego stronę. Czyni to jak zawsze z wyczuciem detalu, pasją opowieści, czułością i humorem. Powieść otrzymała nagrodę Lista Goncourtów: Polski Wybór 2015. Wyśmienita, delikatna powieść. "Le Monde" Wspaniała legenda miejska. "Le Magazine littéraire" Afrykański Oliver Twist lat siedemdziesiątych. "Les Inrockuptibles"