Papierowy człowiek, przezroczysta książka.
Kiedy były detektyw Nick Charles spotyka przypadkiem w barze córkę swojego dawnego klienta, nie spodziewa się, że ta historia będzie miała dalszy ciąg. Dorota Wynant prosi go o pomoc w odnalezieniu ojca, z którym chciałaby odnowić kontakt stracony po rozwodzie rodziców. Zadanie nie wydaje się być trudne, ale sprawy komplikują się, gdy zostaje zamordowana sekretarka Wynanta. Czy szalony naukowiec okazał się na tyle szalony, żeby zabić?
Niby historia nie jest zła, rozwiązanie jest w porządku, ale całość wydała mi się strasznie nijaka, bez wyrazu. Najlepsze są ostatnie strony, na których jest całe streszczenie z wyjaśnieniem, reszta jest zbędna. A może przejadły mi się już czarne kryminały?