Opinia na temat książki Panie Czarowne

@ziellona @ziellona · 2025-02-11 11:29:33
Przeczytane 24 |12 | Inne formaty [24] PL polud-zach
No właśnie - przeczytać, przeczytałam. Nawet mi się podobało (ale ...).
Powieść, której typu nie odważę się określić, jest niezła. Wierzeń, folkloru i czarownic jest tu nadmiar.
Nie - błąd - nie nadmiar.
Tyle ile potrzeba. Czyli dużo. Fabuła opiera się na twierdzeniu, że Głuchołazy niby są, ale nikt ich nie zna i po wyjeździe z nich, nieco zapomina. Dlaczego? - bo chronią je czarownice. Współczesne - jeżdżące dżipami i noszące buty markowe bardzo.

Mam również wrażenie, że autor dokonał całkiem niezłego research'u (co miał ułatwione, bo z Głuchołaz pochodzi. A CIT głuchołaski jest najlepiej zaopatrzonym Centrum Informacji Turystycznej, z jakim się spotkałam. To jednak nie zmienia faktu, że ten research zrobił i na lokalnych wierzeniach i tradycjach się oparł.

Bo wiecie, że w Głuchołazach istnieje Szlak Czarownic?
Nie wiecie. Bo Czarownice pilnują.

A dlaczego? Ano dlatego, że na Szubienicznej Górze (nad Głuchołazami) ponoć wieszano czarownice, a nie - jak gdzie indziej - palono na stosie. Wieszanie powoduje, ze - dziś powiedzielibyśmy, - DNA czarownic zostało na miejscu. I tu autor magię miejsca wykorzystał doskonale.

Doskonale - powtórzę.

To, że gwiazdek jest mniej niż dziesięć, jest oczywiste, bo książka jest spoza mojego komfortu psychicznego. Jest spoza moich lektur. Jest - psiakrew - powieścią, które traktuję "przeczytać i zapomnieć. Jest z nurtu fantasy, bądź czegoś takiego - obcego mojej duszy...
Nie przepadam za stylem pisarskim młodych twórców, do którego Jakub Ćwiek przecież należy.

Co więcej - historia Głuchołaz pokazana jest ciekawie (ciekawie to za mało:) i wszystkie miejsca wspomniane w książce istnieją naprawdę. A pręgierz faktycznie wygląda jak.... i małe france (przedstawienia czarownic) na deptaku tez są.... Za to szanowny Panie należą się peany, a nie marne 6 gwiazdek, które są właściwie tylko za to, ze to książka spoza mojej bajki.

Proszę uniżenie o wybaczenie tej niesprawiedliwości, ale akurat w kontekście procesów czarownic, niesprawiedliwość jest czymś, co po prostu jest.

[Wpis miał być opinią, ale za długie, jak zawsze. Na recenzję się nie nadaje, więc wrzucam na bloga.

Kanapowy blog jest błogosławieństwem dla mojego gadulstwa :)

Ocena:
Data przeczytania: 2025-02-09
× 1 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Panie Czarowne
Panie Czarowne
Jakub Ćwiek
8.0/10

Przyszedł na nie czas Zawsze są przynajmniej trzy. Może być więcej, ale nigdy mniej. Psotna dziewka, chutliwa matka i groźna, samotna starucha. Obdarzona pierwotną mocą Trójnia. Głuchołazy, ma...

Komentarze

Pozostałe opinie

Lubię książki Jakuba Ćwieka, naprawdę chętnie czytam o Lokim czy Chłopcach, ale niestety, tym razem nie zaskoczyło...

Nie tego się spodziewałam po książce Jakuba Ćwieka, po lekturze Drelicha i Topieli. A tu i autor, i opisywane przez niego Głuchołazy, w zupełnie innej odsłonie. Kryminał, sensacja, obyczajówka, fanta...

EK
@EwaK.

Czarownice w Polsce w XXI wieku?? Czy to w ogóle możliwe?? Okazuje się że tak.Przed wiekami Głuchołazy były zagłębiem czarownic,zwalczał je kościół do spółki z inkwizycją.Jednak one się odradzają i d...

Zawsze mnie intrygowało, jak wyglądałyby wiedźmy w dzisiejszych czasach. Bo jasne jest, że widok starej kobiety w szpiczastym kapeluszu i z kurzajkami na nosie jest już mocno passé. I właśnie Jakub Ć...

© 2007 - 2025 nakanapie.pl