Początkowo nie mogłam tego uchwycić, ale już wiem, co mi przypomina ten skandynawski, kryminalny duet. Ta powieść, to trochę jak skrzyżowanie książek Stiega Larssona i Henninga Mankella, czyli w zasadzie klasyki skandynawskiego kryminału, ergo ja – fanka tychże, czuję się czytelniczo usatysfakcjonowana. Latem 1994 w szwedzkim Falun znaleziono zwł... Recenzja książki Pamięci mordercy