Opinia na temat książki Paderborn
Prokuratorzy Olgierd Padeborn i Karolina Siarkowska trafiają na trop Rzeźnika znad Odry, brutalnego mordercę. Niespodziewane na miejscu kolejnego mordu pojawia się Piotr Langer z informacją o uprowadzeni Niny Pokory, czyli byłej żony Padeborna. Oczywiście nikt nie zamierza wierzyć Langerowi na słowo. Ten jednak jest przekonany, że to Rzeźnik znad Odry więzi Ninę.
Mimo wszelkich wątpliwości prokuratorzy sprawdzają informacje przekazane przez Piotra. Zaczyna się wyścig z czasem. Czy Nina będzie kolejną ofiarą Rzeźnika? A może to kolejna gra Langera? Co z tym wspólnego ma astrologia?
"Padeborna" w większości przesłuchałam w audiobooku dostępnym w aplikacji Legimi. Miło było ponownie spotkać mój ulubiony czarny charakter. Jak zawsze Langer jest na krok przed wszystkimi. Dalej porusza się czerwonym mustangiem. Czarny humor i sarkazm go nie opuszcza, podobnie jak chęć zabijania.
Sama fabuła jest wciągająca. Wątek astrologiczny może i ciekawy, ale trochę za dużo tego było. Ja się na tym kompletnie nie znam, więc te wywody były dla mnie niezrozumiałe i niepotrzebnie zwalniały akcję. Według mnie mogłoby być ich trochę mniej.
Zakończenie jest zaskakujące, ale w końcu kiedyś musiało do tego dojść. W wolnej chwili z pewnością sięgnę po kolejną część. Jestem ciekawa, jak potoczy się wątek Langera. Takie barwne, a zarazem mroczne charaktery nie zdarzają się często.
Która seria lub bohater Mroza jest Waszym ulubionym?
/42e74607f03797e950c87f7d511c4ff2/n/paderborn)
Prokurator z Chyłki na tropie seryjnego mordercy, który pozostaje bezkarny dzięki astrologii.
Pozostałe opinie
Ta książka długo czekała na swoją kolej. Nie wynika to absolutnie z faktu, że nie spieszyło mi się ją przeczytać. Poprostu mój stos hańby jest całkiem spory. Ale w końcu i „Paderborn” się doczekał...
Wszystko, wszystko mnie irytowało... fabuła, bohaterowie, Langer, zapętlona intryga, nieoczekiwane wolty akcji.... A jednocześnie nie mogłam się oderwać. Na to zakończenie czekałam od lat:) Powieść w...
Spodziewałam się, że ta książka będzie mocna, ale nie spodziewałam się, że aż tak. Była świetna, bo lubię kryminały i drastyczne opisy, ale nie byłam przygotowana na to, że w tym przypadku morderca n...
Książka miejscami przegadana do znudzenia. Sposób przedstawienia historii, w moim odczuciu, mocno i nieudolnie wzorowany na książkach Maxa Czornyja.
