„Pacjent zero” to na tę chwilę, ostatni cykl w klimacie zombie jaki uchował się jeszcze na moich półkach i w sumie sięgnąłem po niego na zasadzie prowadzonych przeze mnie „czystek”. Czytając wcześniejsze opinie nie nastawiałem się na coś odkrywczego i wiedziałem, że moim numerem jeden w temacie „nieumarłych” pozostanie raczej niezagrożony Manel Lo... Recenzja książki Pacjent zero
Myśląc o agencje specjalnym w służbie Jej Królewskiej Mości, oczom naszej wyobraźni zapewne ukazałby się elegancki amant w idealnie skrojonym garniturze z czarującym uśmiechem i nienagannymi manierami. Jeżeli na podobnym stanowisku miałby pojawić się syn amerykańskiej ziemi, jego obraz jawiłby się w zdecydowanie innych barwach. Byłby to nieokrzesa... Recenzja książki Pacjent zero