Opinia na temat książki Ostatnia noc Olivii

Życie Abi w jednej chwili traci całkowity sens. Dostaje informację o wypadku córki, która spadła z mostu. Trafiła do szpitala, ale doszło do śmierci móżgu. Lekarze jednak nie mogą jej odłączyć od całej aparatury, ponieważ jak się okazuje Olivia jest w ciąży. To kolejna informacja, która szokuje Abi. Policja twierdzi, że był to wypadek, jednak matka nie chce w to uwierzyć widząc siniaki na nadgarstkach córki i próbuje ustalić, co tak naprawdę się stało.
Cała historia pokazana jest z dwóch perspektyw, Abi - matki i Olivii - córki. Wszystko zaczyna się od tragicznej wiadomości o wypadku. Pózniej z biegem stron poznajemy życie obu kobiet oraz motywy, które mogły doprowadzić do tego strasznego zdarzenia. Na jaw wychodzą różne sekrety, niestety niektóre takie, które drugiej osobie sprawiają dużo bólu. Okazuje się, że matka i córka miały przed sobą tajemnice, a mogłoby się wydawać, że były najlepszymi przyjaciółkami. Czy do niemówienia przez Olivię całej prawdy Abi doprowadził fakt, iż była nadopiekuńczą matką? Cały czas chciała kontrolować Olivię, a to nigdy nie jest dobre rozwiązanie. Książkę bardzo dobrze mi się czytało i nie ukrywam, że na sam koniec łza zmoczyła ostatnią stronę. Autorka chciała zwrócić uwagę na dość istotną kwestię. Mieszkając z kimś pod jednym dachem może się okazać,że w ogóle nie znamy drugiej osoby.