W Ostatnim szlaku Zane’a Greya po raz trzeci przenosimy się do Fort Henry, fortecy zbudowanej w dolinie rzeki Ohio, i razem z bohaterami pogranicza przeżywamy fascynujące przygody. Po raz kolejny – po Betty Zane i Duchu pogranicza – śledzimy losy rodziny Zane’ów, praprzodków autora, wraz z nieprzejednanym łowcą Indian Lewisem Wetzelem przemierzamy niezdobytą, bujną i urzekająco piękną puszczę, zagłębiamy się w świat czerwonoskórych i osadników. Tym razem osią powieści jest wątek miłosny – historia Jonathana Zane’a, zwiadowcy i tropiciela, stroniącego od kobiet i poświęcającego życie obronie mieszkańców pogranicznych wiosek przed Indianami, oraz Helen Sheppard, ślicznej młodej dziewczyny, która wraz z ojcem i kuzynem przybywa do Fort Henry, by znaleźć tu nowy dom. Intrygi, porwania, spiski, ucieczki, walka w obronie kobiecej czci, zdrada, romantyczne spotkania, czułość, zawiedzione nadzieje i niepewność – to wszystko jest obecne na kartach książki popularnego amerykańskiego pisarza, autora kilkudziesięciu powieści, których akcja rozgrywa się na Dzikim Zachodzie. Ponownie jednym z głównych bohaterów jest przyroda – opisana z dociekliwością i precyzją, dzika, nieokiełznana, pełna kolorów, fantazyjnych kształtów, która budzi podziw, ale też respekt. Jej potęga i dynamika zachwycają. Natura staje się barwnym tłem wydarzeń przedstawionych w Ostatnim szlaku. Kiedy osadzie zaczynają zagrażać renegaci, bandyci i Indianie, a Helen trafia w ich ręce, tropiciele Lewis Wetzel i Jonathan Zane ruszają w pościg, podążając szlakiem w nieznane. To może być ich ostatni szlak, ostatni pościg i ostatnia walka stoczona nie tylko z wrogami, lecz także z własnymi demonami i lękami. Zane Grey w mistrzowski sposób rysuje wielowymiarowy obraz pogranicza końca XVIII wieku, obraz zmagań osadników, ich codziennych trudów, dramatów i radości. Życie wydaje się tutaj ciężkie, ale na swój sposób piękne, ziemia przesiąknięta jest krwią białych i Indian, tradycje i wartości rodzinne odgrywają tu nadrzędną rolę, a romanse są proste, sentymentalne i prawdziwe. Historia Helen i Jonathana oraz całej plejady bohaterów tak dobrze znanych ze wcześniejszych części budzi żywe zainteresowanie, a także melancholię za czasami, gdy ludzkie postawy były jednoznaczne, nie zaś ambiwalentne, gdy największą wartość stanowiła rodzina, jej dobro i bezpieczeństwo – najwyższy priorytet, szlachetność natomiast zasługiwała na szacunek, a nie na obojętność czy pogardę.