Od czasu do czasu czytuję coś innego niż horrory. Bywa, że książka, która horrorem z całą pewnością nie jest, potrafi całkiem nieźle wstrząsnąć czytelnikiem. Lektura "Ostatniego seansu filmowego" obfitowała w różne emocje. Kończyłem czytać tę książkę ze ściśniętym gardłem. A staram się łatwo nie wzruszać... Thalia - typowe, prowincjonalne miastec... Recenzja książki Ostatni seans filmowy