Opinia na temat książki Osada w Słonecznej

„Osada w Słonecznej” to książka mnie zaskoczyła pod względem minimalizmu. Opowieść w niej zawarta jest dość krótka i szybka. Czy to źle? Nie. Ale chętnie bym dłużej została w Słonecznej i pobyła dłużej z bohaterami.

Dzisiaj chcę Was zaprosić do malowniczej Słonecznej. To tutaj znajduje się karczma Osada, którą od lat prowadziła rodzina Antosi Krawczyk. Niedawno zginęli w nieszczęśliwym wypadku i dziewczyna zmuszona jest do prowadzenia tego uroczego miejsca. Tosia lubi Osadę i jej marzeniem jest zostać tutaj wraz z panią Elą, Tomkiem, Arturem i Różą. Na drodze do szczęścia stoi jej starsza siostra Magda, która chce sprzedać karczmę. Nie zabraknie również przyszłej teściowej, która również chce przejąć posiadłość. Światełkiem w tunelu jest pewien intrygujący mężczyzna, który zjawia się w Osadzie pewnego dnia.

Postacie w tej historii są bardzo różne. Są osoby delikatne i wrażliwe, które czują magię Osady. Są i takie, które myślą tylko o pieniądzach. Najgorsze jest to, że są to najbliższe osoby Antosi. I te skrajne postacią potrafią dostarczyć wiele emocji.

Książka napisana jest w lekki i przyjemny sposób. Przeczytałam ja w jeden dzień. Akcja biegnie dość dynamicznie, dzięki czemu nie ma mowy o nudzie. Nie znajdziemy tutaj rozwlekłych opisów. A te co są wspaniale oddają klimat tego pięknego miejsca.

Jeśli macie ochotę przeczytać coś lekkiego to bardzo polecam „Osadę w Słonecznej”.