Cytaty z książki "Opowieści z meekhańskiego pogranicza. Północ - Południe"

Dodaj nowy cytat
Sierp może wyobrażać sobie, że to on ścina zboże, a młotek, że wbija gwóźdź. Lecz jeden i drugi jest tylko narzędziem.
- Słyszałeś o zaufaniu?
- Tak. - Oficer skinął głową, wymownym gestem kładąc dłoń na rękojeści miecza. - To najbardziej zabójcza choroba w tych górach.
Czy prawda służy wam jak zastraszony kundel, obszczekujący tego, kogo wskaże wasze poczucie winy?
- Prawda wygląda tak - mruknęła, jakby czytała w jego myślach - że gdy nie spodziewamy się czegoś zobaczyć, to tego nie dostrzeżemy.
Zbiórka odbyła się w trybie bojowym. W niecałe trzy minuty oddział był pod bronią i w pełnym rynsztunku. Kac nie kac, byli Górską Strażą.
Nie bój się tych, których bogowie już za życia zabrali do siebie. Bój się tych, których nie wezmą nawet po śmierci.
Czasem niewiedza bywa błogosławieństwem...
Nikt nie chciał wziąć za żonę ślepej kobiety. Ale przez krew i nasienie należała do rodu, mogła się nazywać og'Issaram. Więc posadzono ją przy żarnach.
Miał siedem lat, gdy po raz pierwszy ją zobaczył.
Osiem gdy dowiedział się, kim jest. Dziesięć, gdy pobił się ze swoimi dwoma starszymi kuzynami o to, że rzucali w nią kamykami. Jedenaście, gdy zaczęła go uczyć języka równin.
Czternaście, gdy zmarła.
Ślepa kobieta przy żarnach.
Jego matka.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl