W 2025 roku Rosja napadła Ukrainę, ale świat zjednoczył swoje siły, by uniemożliwić zdobycie Kijowa. Przyparta do muru Moskwa zrzuciła bombę atomową na Warszawę, co rozpętało nuklearny armagedon.
Jest rok 2050. Walki ustały. Kilkadziesiąt tysięcy ludzi przetrwało w zgliszczach Pragi, robiąc wszystko, co w ich mocy, aby zachować coś na kształt cywilizacji. Grupka weteranów wojennych musi opuścić Pragę. Czeka ich podróż przez terytorium, gdzie co chwila zmienia się rząd w zależności od tego, kto w jakiej strzelaninie zdobywa przewagę, kto aktualnie tam się znajdzie i ma więcej ludzi lub amunicji. Mają do spłacenia dług. Honorowy dług z czasów, kiedy takie rzeczy miały jeszcze jakąś wartość.
* * *
Kotleta to rasowy, zaprawiony w boju rzemieślnik słowa. Pisarski odpowiednik preppersa, wyruszający na swoje gatunkowe wyprawy z pełnym warsztatowym oporządzeniem, umiejętnościami i nastawieniem, że liczy się i cel, i droga. Nie inaczej jest z „Opadem” – to bardzo solidne, przemyślane i dynamiczne postapo, które nie zawiedzie fanów gatunku. Dla nowicjuszy może być natomiast świetnym startem. Kotlecie można zaufać – to będzie emocjonująca podróż.
JAKUB ĆWIEK
Jest rok 2050. Walki ustały. Kilkadziesiąt tysięcy ludzi przetrwało w zgliszczach Pragi, robiąc wszystko, co w ich mocy, aby zachować coś na kształt cywilizacji. Grupka weteranów wojennych musi opuścić Pragę. Czeka ich podróż przez terytorium, gdzie co chwila zmienia się rząd w zależności od tego, kto w jakiej strzelaninie zdobywa przewagę, kto aktualnie tam się znajdzie i ma więcej ludzi lub amunicji. Mają do spłacenia dług. Honorowy dług z czasów, kiedy takie rzeczy miały jeszcze jakąś wartość.
* * *
Kotleta to rasowy, zaprawiony w boju rzemieślnik słowa. Pisarski odpowiednik preppersa, wyruszający na swoje gatunkowe wyprawy z pełnym warsztatowym oporządzeniem, umiejętnościami i nastawieniem, że liczy się i cel, i droga. Nie inaczej jest z „Opadem” – to bardzo solidne, przemyślane i dynamiczne postapo, które nie zawiedzie fanów gatunku. Dla nowicjuszy może być natomiast świetnym startem. Kotlecie można zaufać – to będzie emocjonująca podróż.
JAKUB ĆWIEK