Modlitwa Ojcze nasz jest i zawsze będzie punktem odniesienia dla wszelkiej chrześcijańskiej modlitwy. Jednak jej rozumienie, sens i znaczenie zmieniają się, bo zmienia się świat, ludzka wrażliwość, wyobraźnia i mentalność. Dlatego potrzebujemy ciągle na nowo odkrywać treść tej modlitwy. Książka o. Kłoczowskiego przynosi współczesny komentarz do Modlitwy Pańskiej, oparty na jego duszpasterskim doświadczeniu i głębokiej refleksji. W czasie spowiedzi często rozmawiam i stawiam pytania na temat modlitwy osobistej. I niejednokrotnie ludzie, szczególnie młodzi, odpowiadają: „Tak, modlę się, ale modlę się swoimi słowami, nie używam tych wszystkich formułek”. Wielokrotnie pada określenie: „te formułki”… Czy Ojcze nasz to jest taki właśnie „standard” lub też może gotowa „formułka”? Czy nie grozi nam to, że nasza modlitwa „bez formułek” stanie się taką paplaniną, która ma wymusić coś na Bogu?