Choć Vulkan leży na marach pod Fortecą Hery, wielu z jego synów wciąż nie dopuszcza do siebie faktu, że odszedł na dobre. Po zdawałoby się cudownym ocaleniu przez Ultramarines, Artellus Numeon, niegdyś kapitan Straży Stosu, próbuje nakłonić pozostałe na Macragge Salamandry do opuszczenia Imperium Secundus i udania się wraz z ciałem Prymarchy na Nokturna. Wierzy bowiem, że to tam ojciec Salamander odrodzi się w płomieniach Góry Ognia Śmierci. Numeon musi także stawić czoła wątpliwościom i zmierzyć się z lękiem o przyszłość Legionu. Tymczasem jego wrogowie nie ustają w działaniach, by wykuć własne przeznaczenie…