„Czasami o wiele trudniej jest zapomnieć niż pamiętać”.
Trzy ludzkie losy, uścielone trudnościami, dramatami, rozpaczą, żalem, tęsknotą.. Cienie i blaski pamięci i niepamięci o przeszłości. Zakręty, ślepe uliczki i długie proste na szlaku życia…
Aneta Bogusz – kobieta, która przez pewne traumatyczne wydarzenia zmuszona jest, by wyrzec się własnej tożsamości i dla swojej czteroletniej podopiecznej podjąć walkę o normalność. Jej życie w jednej chwili zamienia się w ciągłą ucieczkę. Nigdy nie wie, czy miejsce w którym się obecnie znajduje to ten właściwy port, czy tylko kolejny przystanek w drodze do celu…
Kaja Tomczyk – samotna matka, która musiała zmierzyć się ze śmiercią ukochanego męża. Gdy już oswoiła tęsknotę, a właściwie zepchnęła ją na dalszy plan i skupiła się na wychowaniu syna, jej wypracowany przez lata z niewyobrażalnym trudem spokój zostaje brutalnie zmącony. Ktoś zasiewa ziarno niepokoju w jej umyśle prowokując do powrotu w mroczne czeluści „dni słusznie minionych”…
Krystian Kaczmarek – mężczyzna, którego żona półtora roku temu przepadła bez wieści. Najmroczniejszy okres jego życia przypominający sinusoidę wzlotów i upadków przerywa telefon z wiadomością, że w jednym ze stołecznych szpitali ze śpiączki wybudziła się kobieta, która być może jest jego zaginioną żoną…
Autorka książki pozwala nam popatrzeć z bliska na misternie utkaną pajęczynę ludzkich losów.. Z każdego końca tej pajęczyny jest inny widok, odmienna perspektywa. Czasami gdy na jednym końcu pada deszcz, na drugim słońce przebija się przez chmury, a na trzecim wieje halny.. Na jednym szaleje sztorm, na drugim nie ma fal.. W pewnym momencie dostrzegamy, że w tej chaotycznej plątaninie, długie łańcuchy przędzy przecinają się ze sobą. Ponadto, są nie trzy, a cztery punkty widzenia, a może nawet i więcej… Każdy z bohaterów ma swoją przeszłość i z niepokojem patrzy w przyszłość. Niektórzy próbują za wszelką cenę zapomnieć, inni podejmują wysiłki, by odtworzyć w pamięci słowa „pieśni przeszłości”, a jeszcze inni prowadzą „handel wymienny z losem”. Wszystkim grozi jednak widmo rozbicia się o ostre kanty rzeczywistości…
Nie czytałam „Fikcji” ani „Ludzi niczyich” i czuję się bardzo zachęcona, by odkryć przeszłość bohaterów, których skrawek życia mogłam poznać w „Odzyskanej”.