„Wymamrotałam modlitwę, którą powtarzałyśmy, odkąd nauczyłyśmy się mówić:
– Niech zapomnę, że mam oczy. Niech zapomnę, że jestem sobą. […]
Byłam jedną z odwróconych i wiedziałam, że muzyka należy do Mistrzów”.
Dwunastoletnia Delphernia całe życie spędziła w klasztorze, którego kamienna kopuła, zgodnie z prawem miasta Blajbakan, odgradza odwrócone dziewczęta od morza, nieba, świata… Na zewnątrz Mistrzowie – wyłącznie chłopcy i mężczyźni – grają muzykę. W środku odwrócone w milczeniu, bez słowa, przemieniają tę muzykę w złoto. Matka Dziewięć nazywa to wytwarzaniem migotu.
Delphernia jednak nie umie wytwarzać migotu. I woli śpiewać, zamiast milczeć.
Gdy do klasztoru przybywa Mistrz, który nie zachowuje się jak Mistrz, dziewczyna ma szansę wyrwać się ze swojego więzienia. Na zewnątrz, poza murami klasztoru, morze dyszy jak dzikie zwierzę, niebo spogląda z góry tysiącami gwiazd przypominających oczy, a tajemniczy ogród ma liście ostre jak szpony. Delphernia poznaje księcia mówiącego cytatami z poezji oraz dziewczynę o zadziwiającej odwadze i niezależności. Uwikłana w rozgrywki złowieszczo milczącego Kuratora i nieprzeniknionej królowej, Delphernia pojmuje, że choć uwolniła się z klasztoru, w Blajbakanie nigdy nie będzie wolna.
Blajbakan zaś nie stanie się wolny bez niej.