Yes, you can! (Dasz radę!) – tak brzmi motto dwójki niezwykłych ludzi, mających wiernych kibiców na całym świecie. Team Hoyt – bo o nich mowa – to drużyna maratończyków i thriatlonistów złożona z Dicka – ojca oraz Ricka – syna. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, iż Rick urodził się z czterokończynowym porażeniem mózgowym, a lekarze doradzali jego rodzicom umieszczenie ich syna w domu opieki. Oni jednak odmówili i postanowili zapewnić Rickowi dokładnie takie samo życie jak każdemu „normalnemu” dziecku.
Bieganie rozpoczęli od pięciomilowego biegu charytatywnego, w którym Dick postanowił przystać na prośbę syna i biec pchając przed sobą wózek inwalidzki z Rickiem. Od tamtej pory udało im się ukończyć ponad tysiąc biegów, w tym wielokrotnie maraton bostoński oraz kilkukrotnie najcięższy z thriatlonów – zawody Ironman, podczas których Rick ciągnie za sobą łódź z synem, jedzie na specjalnie skonstruowanym rowerze, a podczas biegu pcha dodatkowo wózek inwalidzki. I pomimo ukończenia przez Dicka siedemdziesięciu lat, nie mają zamiaru przejść na "emeryturę".
Oto niezwykła opowieść ojca o oddaniu i poświęceniu dla syna, która wzrusza i inspiruje.
Bieganie rozpoczęli od pięciomilowego biegu charytatywnego, w którym Dick postanowił przystać na prośbę syna i biec pchając przed sobą wózek inwalidzki z Rickiem. Od tamtej pory udało im się ukończyć ponad tysiąc biegów, w tym wielokrotnie maraton bostoński oraz kilkukrotnie najcięższy z thriatlonów – zawody Ironman, podczas których Rick ciągnie za sobą łódź z synem, jedzie na specjalnie skonstruowanym rowerze, a podczas biegu pcha dodatkowo wózek inwalidzki. I pomimo ukończenia przez Dicka siedemdziesięciu lat, nie mają zamiaru przejść na "emeryturę".
Oto niezwykła opowieść ojca o oddaniu i poświęceniu dla syna, która wzrusza i inspiruje.