Orientalista zwykł czytać teksty poetyckie w oryginale, względnie żmudnie się przez nie przebijać, używając dostępnych mu słowników, zazwyczaj obcojęzycznych. Zawsze cenić będzie wyżej oryginał, niezależnie od stopnia opanowania przez siebie danego języka orientalnego. Ale teksty orientalistyczne były, są i będą tłumaczone, zarówno dla orientalistów zajmujących się innymi językami niż hebrajski, arabski, akadyjski, chiński, turecki, japoński etc., jak i dla laików. Tłumaczenie tekstu akadyjskiego, hebrajskiego, syryjskiego lub arabskiego zawsze jest pójściem na ustępstwa. W przypadku tekstów poetyckich (nie tylko semickich) ideałem pozostaje wydanie dwujęzyczne: możemy zawsze porównać oryginał z przekładem. Samo tłumaczenie często nie wystarcza - coś tracimy z oryginału semickiego, pozostaje w nas uczucie niedosytu, zwłaszcza gdy w przekładzie nie oddano melodii i formy oryginału. [...] Przekłady prezentowane w niniejszej książce są naszą próbą zmierzenia się z formą i treścią tłumaczonych tekstów. Nie możemy zagwarantować, że nie złamiemy drugiego zakazu Barańczaka: "Nie tłumacz dobrej poezji na złą poezję" [...]. Interesowała nas głównie forma i postać prozodyczna: to, co najczęściej zostaje utracone w tłumaczeniu. Naśladując formę oryginału lub do niej się zbliżając, zrezygnowaliśmy z przekładu stricte filologicznego. Staraliśmy się zbliżyć do oryginału pod względem treści (niekiedy może zbyt wiernie, mimo że próbowaliśmy uniknąć dosłowności), a zarazem chcieliśmy nadać przekładowi formę poetycką.