Roger Scruton bada miejsce Boga w świecie pozbawionym złudzeń. Argumentacja Scrutona jest zarówno odpowiedzią na kulturę ateistyczną, jak i obroną wyjątkowości człowieka. Autor odpiera tezę, że w świecie naturalnym brak sensu i celu. Dowodzi, że sacrum i transcendentalność są „prawdziwymi obecnościami”, poprzez które ludzie poznają siebie i znajdują wolność oraz odkupienie. W twarzy człowieka odbija się paradygmat znaczenia. Na podstawie tego doświadczenia, jak dowodzi Scruton, człowiek buduje oblicze świata i zwraca się do oblicza Boga. Twarz stanowi zarówno dowód naszej wolności, jak i znak samoświadomości. Jedną z motywacji kultury ateistycznej jest ucieczka przed osądzającym wzrokiem. Kryjemy się przed nim, zamazując twarz, a to, jak twierdzi Scruton, jest najbardziej niepokojącym aspektem czasów, w których żyjemy. Autor objaśnia narastające poczucie destrukcji, jakie nam towarzyszy, gdy nawyk szukania przyjemności i konsumpcjonizm oszpeca świat. Jego książka broni świat uświęcony przed nawykiem profanacji i oferuje wizję religijnej drogi życia wczasach próby.