Czy może być coś ważniejszego niż kochać i być kochanym? Miłość jest jedną z najsilniejszych potrzeb emocjonalnych człowieka. Czujemy się kochani, gdy inni okazują nam swoją miłość w sposób dla nas zrozumiały, czyli w naszym podstawowym języku miłości. Ciągnie nas do nich, ponieważ oni zaspokajają naszą podstawową potrzebę: potrzebę miłości. Sposoby komunikowania miłości funkcjonujące w sferze stosunków międzyludzkich są tak naprawdę odzwierciedleniem Bożej miłości. Skoro człowiek został stworzony na obraz Boga, możemy wnioskować, że Najwyższy doskonale posługuje się wszystkimi sposobami wyrażania miłości. Ponieważ On sam jest miłością, to obdarowywanie miłością, leży w Jego charakterze i naturze. Skoro ludzie zostali stworzeni na obraz Boga, możemy oczekiwać, iż okażą się zdolni do odwzajemnienia Bożej miłości. Liczne badania wykazały, że człowiek nie tylko ma zdolność odpowiadania na miłość Boga, lecz także iż nigdy nie jest w pełni szczęśliwy, dopóki nie nawiąże z Nim więzi miłości. Victor Frankl, który przeżył piekło pięciu nazistowskich obozów koncentracyjnych (m.in. w Teresinie, Oświęcimiu i w Dachau), przypomina, że sednem ludzkiej egzystencji jest poszukiwanie sensu życia. Święty Augustyn zaś pisze, że człowiek nie znajdzie ostatecznego sensu swojego żywota, dopóki nie odpowie na miłość Boga.