Książka jest najpełniejszym jak dotąd przedstawieniem recepcji Miłosza, co ze względu na wagę tego pisarza jest już wystarczającą zaletą. Ale ów pojedynczy przypadek autorka objaśnia w taki sposób, że czytelnik otrzymuje znacznie rozleglejszą panoramę życia literackiego w okresie stalinizmu, odwilży, krótkiego przełomu październikowego i jego epilogu. Dr Marzena Woźniak-Łabieniec przebadała stosy materiałów archiwalnych, przeczytała setki stron niestrawnej publicystyki socrealistycznej i wie chyba wszystko o mechanizmach cenzury. Rozdziały wstępne dobrze świadczą o jej świadomości metodologicznej, cała zaś praca napisana została przejrzyście i skomponowana logicznie. Krzyżują się tu dwa porządki, chronologiczny i tematyczny, i myślę, że jest to szczęśliwe rozstrzygnięcie układu książki. (...) Jest ona poważnym osiągnięciem naukowym, wypełnia wiele białych plam w naszym obrazie życia literackiego lat pięćdziesiątych i będzie czytana nie tylko przez ekspertów, lecz również przez wszystkich czytelników interesujących się Miłoszem oraz perypetiami naszej kultury pół wieku temu. Z recenzji prof. dra hab. Zdzisława Łapińskiego, IBL PAN