Literackie portrety miast lub dzielnic to nie tyle dokumenty, zdające sprawę z historii danego miejsca, ile bardziej teksty stwarzające klimat. Miejska fikcja pozwala lepiej zrozumieć przestrzeń, w której żyjemy, ale również daje szanse, by wymyślić ją na nowo. Zboczyć ze znanych opowieści, zabłądzić i obudzić się naprzeciwko budynku, którego wcześniej nie widzieliśmy.
Co XXI-wieczna literatura może powiedzieć o Kazimierzu? Jak go traktuje? Czy dzielnica Krakowa to główny bohater, zagubiona postać z drugiego planu czy raczej tło wydarzeń? Wymyśliliśmy O_KAZ, żeby móc o tym opowiedzieć. Do trzeciej edycji projektu zaprosiliśmy do współpracy Zośkę Papużankę, Jacka Dehnela, Mateusza Kołka i Artura Wabika oraz poprosiliśmy ich, by potraktowali nasze pytania jako bazę, punkt startowy.
– Przypuszczam, ze to wszystko zaczęło się tutaj.
– Wiadomo, okrąglak prosił się o zagospodarowanie od wojny.
– Mam na myśli cały ten odpust. Bez nich Kazimierz nie byłby taki sam, ale przyznasz, że jest w tym jakaś ironia: w sercu dawnej żydowskiej dzielnicy handluje się pamiątkami po nazistach.
– Przecież uwielbiasz starocie.
Co XXI-wieczna literatura może powiedzieć o Kazimierzu? Jak go traktuje? Czy dzielnica Krakowa to główny bohater, zagubiona postać z drugiego planu czy raczej tło wydarzeń? Wymyśliliśmy O_KAZ, żeby móc o tym opowiedzieć. Do trzeciej edycji projektu zaprosiliśmy do współpracy Zośkę Papużankę, Jacka Dehnela, Mateusza Kołka i Artura Wabika oraz poprosiliśmy ich, by potraktowali nasze pytania jako bazę, punkt startowy.
– Przypuszczam, ze to wszystko zaczęło się tutaj.
– Wiadomo, okrąglak prosił się o zagospodarowanie od wojny.
– Mam na myśli cały ten odpust. Bez nich Kazimierz nie byłby taki sam, ale przyznasz, że jest w tym jakaś ironia: w sercu dawnej żydowskiej dzielnicy handluje się pamiątkami po nazistach.
– Przecież uwielbiasz starocie.