Kiedy myślimy o silnej i wspaniałej Polsce, widzimy potęgę husarii. Jednak klucz do sukcesu naszych przodków tkwił w odpowiednim wychowaniu młodzieży w poczuciu odpowiedzialności i miłości do Ojczyzny. Czas odbudować tradycję domu polskiego i wychowania narodowego, które komuniści z uporem niszczyli! Książka dr Marty Cywińskiej wskaże nam, jak Polacy wychowywali swoje dzieci na bohaterów i jak odnowić tę tradycję w XXI wieku!
Przywołując czasy, kiedy Polska rozpościerała się od morza do morza, widzimy potęgę towarzyszy husarskich. Wspominając odradzającą się po ponad wieku niewoli Rzeczypospolitą, podkreślamy waleczność polskiego żołnierza i kunszt polityczny Ojców Niepodległości. Jednak w przywoływanych, skądinąd słusznie, wzniosłych kartach naszej historii nieustannie umyka nam żródło wielkich czynów i chwalebnych postaw. O ile orężowi polskiemu poświęciliśmy wiele uwagi, o tyle pozostaje on jednak tylko orężem, przed którym zawsze rozgrywała się najważniejsza batalia, bo ta osadzona w duchu i sercu wojownika. Jan Zamoyski w akcie fundacyjnym Akademii Zamojskiej pisał, że "takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie".
Istotnie nasi przodkowie, znając trudne położenie dziejowe Ojczyzny, w wyjątkowy sposób dbali o kształcenie przyszłych Jej obrońców. Zerkając zaś w bogaty poczet wielkich Polaków wiemy, że jako walkę rozumiano przede wszystkim rozwój duchowy, kulturowy, rozwój charakteru młodego człowieka, który w dorosłym już życiu czuł głęboką odpowiedzialność za rodzinę, ale i co za tym idzie za rodzinę rodzin czyli Naród. Stąd pochodzi siła husarzy, którzy zwycięsko wychodzili ze starć w niekorzystnej dysproporcji liczebnej. Stąd pochodzi rozwój talentów i ich wykorzystanie na rzecz walki o niepodległość polskich artystów i polityków. Stąd pochodzi poczucie solidarności i wysoka tężyzna moralna całych pokoleń, które wyrywały Polskę ze szponów nieprzyjaciela. Ba! Mamy dziś przygasający, ale wciąż jeszcze żywy i namacalny dowód na ogromną wagę wychowania w postaci pokolenia kolumbów. Ludzi, których egzaminem dojrzałości stał się koszmar II wojny światowej i wszyscy doskonale wiemy, że zdali ten egzamin celująco, właśnie dzięki powszechnej jeszcze przed okresem komunizmu tradycji domu polskiego i wychowania narodowego.