Z punktu widzenia formalnego O wszechmocy Bożej to list kierowany do Dezyderiusza, opata Monte Cassino, w którym autor relacjonuje rozmowę z adresatem na temat następującego fragmentu z Listu 22 Św. Hieronima: ?Choć Bóg może wszystko, nie może przywrócić dziewictwa kobiecie, która je utraciła?. Podobnie jak w przypadku szeregu utworów osadzonych w konkretnych realiach ? by wymienić choćby dialogi Platona czy Augustyna ? tak i w związku z listem Piotra rodzą się pytania: co jest w nim zapisem rzeczywistej dyskusji, a co kreacją pisarską. Nie sposób sformułować ostatecznej odpowiedzi na to pytanie, ale z pewnością rozmowa odbyła się i zasadniczy zrąb idei został w jej trakcie wygłoszony przez Piotra. Jej okoliczności pozostają też w zgodzie ze współczesną wiedzą na temat zwyczajów życia klasztornego. W trakcie posiłków, w których uczestniczyła cała wspól-nota, czytano budujące lektury. Właśnie taki usłyszany przy stole fragment pobudził gospodarza klasztoru do dyskusji ze znamienitym zaproszonym gościem. Dezyderiusz i Piotr byli głównymi prota-gonistami dysputy, ale jej świadkami i, być może, też uczestnikami byli wszyscy mnisi. Faktycznie też cała wspólnota była odbiorcą listu. Nie jest on pismem prywatnym, w którym przyjaciele wspominają dawne spotkanie i rozmowę, ale ma pełnić ważną funkcję pedagogiczną, ma pouczyć mnichów, co należy sądzić o Bożej wszechmocy, a także, jak należy o niej dyskutować. List ma być pouczeniem tak intelektualnym, jak moralnym. (fragment Wstępu Mikołaja Olszewskiego)