Opinia na temat książki O jeden urok za daleko

@CzarnaLenoczka @CzarnaLenoczka · 2023-10-20 09:06:42
Czy wy wiecie, czy nie wiecie? Czarownice są na świecie!

Willow McKenzie nie ma łatwego charakteru, nawet jej najlepsza przyjaciółka uważa ją za straszną wiedźmę – i to dosłownie! Willow pochodzi bowiem z wiekowej rodziny czarownic i nieprzywykła ukrywać swojego daru. Jednak jak okropna by nie była, nie zasłużyła sobie na takiego sąsiada jak Pan Wallace!

Dziewczyna z nietypową dla siebie cierpliwością znosi zachowanie domorosłego łowcy czarownic, przynajmniej do chwili, gdy ten celowo krzywdzi jej kota. Uwierzcie mi, nie chcielibyście się znaleźć po złej stronie zemsty, gdy wymierza ją czarownica pokroju Willow.

Pełna werwy i humoru opowieść o perypetiach młodej wiedźmy i Ly Erga – szkockiego wojownika fae przyzwanego pod wpływem emocji na pohybel jej wrogom - przepełniona drobnymi złośliwościami, celnymi docinkami i trafiającymi idealnie w punkt ripostami głównej bohaterki była zdecydowanie tym, czego było mi trzeba.

Muszę przyznać, że choć po zapoznaniu się z I tomem Czarownic z Inverness nie polubiłam Willow to w II dziewczyna zdecydowanie mi zaimponowała, dowodząc że nie należy oceniać książki po okładce. Okazuje się bowiem, że ta postać to nie tylko paskudny charakter zapakowany w ładny „papierek”, gdy przychodzi walczyć o rodzinę i rodzące się uczucie kolejna z wiedźm McKenzie wcale nie odbiega tak bardzo od przyjętego szablonu i gotowa jest poświęcić samą siebie, by uratować bliskich.

Sporym zaskoczeniem i ogromnym plusem była dla mnie postawa głównej bohaterki. „Arm candy” okazała się odważna, niezależna i wyemancypowana. Okazało się, że nie tylko ładnie wygląda, ale potrafi też z sukcesem prowadzić interesy czy negocjować z łowcami czarownic, radzi sobie tak samo dobrze, gdy należy zachować zimną krew jak i wtedy, gdy sytuacja wymaga nieco bardziej kreatywnych rozwiązań.

Jak dla mnie solidne 8/10 O jeden urok za daleko to taka książka, którą żal odkładać. Lekka, zabawna i rozgrzewająca serduszko odpowiednią dozą romantyzmu. Zafundowała mi wieczór pełen świetnej zabawy i ochotę by sięgnąć po kolejny tom ( którego nie ma L ). Pokochałam Czarownice z Inverness od pierwszego tomu i ta miłość chyba prędko nie wygaśnie <3 Zdecydowanie polecam!

P.S. Tak, tak nie oceniamy po okładkach, ale nie mogę nie zauważyć, że okładki tej serii są bardzo ładne <3 i idealnie trafiają w mój gust.

Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu

#współracarecenzencka
#współpracabarterowa
#współpracareklamowa
Ocena:
Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
O jeden urok za daleko
O jeden urok za daleko
Ludka Skrzydlewska
6.9/10
Cykl: Czarownice z Inverness, tom 2

Czy jeden urok wystarczy, aby zaspokoić pragnienie zemsty? Willow długo pracowała na miano najbardziej złośliwej czarownicy z rodu McKenzie. W ostatnich czasach dziewczyna próbuje jednak zmienić s...

Komentarze

Pozostałe opinie

Przyznam, że jestem... bardziej entuzjastyczną zwolenniczką pierwszej części króciutkiego (chwilowo) cyklu "Czarownice z Iverness", tego, którego bohaterką jest kuzynka Willow, Margo (BTW, książki są...

Pierwszy tom opowieści o Czarownicach z Inverness podobał mi się bardzo, drugi, niestety już nie. Przede wszystkim, autorka znów zabiła kota. To jakiś nałóg, czy co? Nie może się bez tego obyć? W tam...

Uwielbiam twórczość Ludki Skrzydlewskiej niezależnie od tego czy mam do czynienia z fantastyką czy z powieścią obyczajową. Tym razem dzięki autorce przeniosłam do Inverness , gdzie mieszkają czarowni...

Willow - czarownica z rodu McKenzich postanowiła opuścić dom rodzinny i wyprowadzić się na swoje. Znalazła fantastyczne miejsce, w którym czuję się naprawdę świetnie! Jednak radość z samodzielnego mi...

@Marguerita@Marguerita