Dziś przychodzę do was z książką, którą z czystym sumieniem mogę nazwać dobrze napisaną. W "Nowej wiadomości" autorstwa Melisy Łady znalazłam to, co lubię: interesującą bohaterkę, z którą łatwo można się utożsamiać, zawiłą i intrygującą fabułę, trochę pikantnych scen, odrobinę niebezpieczeństwa i ważne tematy.
Lubię też odnajdywać się w otoczeniu opisanym w książce. I tu autorka zaskoczyła mnie dwukrotnie. Logistyka i transport, czyli to, czym zajmuje się bohaterka, to mój chleb powszedni, a wiem, że Melisy również. Autorka zadbała o każdy szczegół opisując pracę spedytora, a intryga, którą wymyśliła, świetnie współgrała z prawdziwym życiem. Trudne i wciąż aktualne tematy społeczne, takie jak przemoc i handel ludźmi, które porusza autorka, oraz realistyczne wydarzenia niewątpliwie są atutem tej historii.
Kolejnym miłym akcentem było częściowe umiejscowienie fabuły w Poznaniu. Teraz już zawsze, kiedy będę mijać wieżowiec na Towarowej, na dachu którego rozegrała się spektakularna i dramatyczna scena finałowa, będę przypominać sobie o "Nowej wiadomości" i jej bohaterach, o tym co musiał przeżywać Szymek i o tym co się działo w głowie Ani... Aż mam ciarki...
"Nowa wiadomość" to miks gatunków, w którym znajdziecie i romans, i elementy thrillera, ale najważniejsze, że znajdziecie w tej książce emocje. To wciągająca i wzruszająca opowieść o przeszłości, z którą bohaterowie muszą się rozliczyć, o trudnych decyzjach oraz walce o siebie i najbliższych.
Polecam z ca...