Zbiór krótkich utworów bajkopodobnych, symbolicznie fabularyzowanych autorstwa polskiego poety, satyryka i bajkopisarza okresu Młodej Polski.
" Audytoryum, słuchając tej muzyki, mówiło sobie: »Ach, jak ten twórca cierpiał, jak ja jestem szczęśliwe, że nic nie zmusza mnie do takiego cierpienia! Mam wzrok krótki, więc nie widzę dołów i rozpadlin życia; mam słuch tępy, więc nie rażą mnie jego dysonanse; mam węch nieczuły, więc znoszę nieczystość powietrza. Wszystko znoszę: jestem tragarzem życia. Tak, o tak, wiele musiał cierpieć ten człowiek z oczami ostrowidza, ze słuchem słyszącym, jak trawa rośnie... Tak, to nadzwyczajne uzdolnienie to źródło męczarni. O Boże, jakże jesteśmy ci wdzięczni, żeś inaczej nas stworzył: nie do rozkosznego cierpienia, jeno do cierpliwej rozkoszy!« Tak mówiło audytoryum, kiedy się koncert skończył i kiedy czas było pójść na kolacyę..."
" Audytoryum, słuchając tej muzyki, mówiło sobie: »Ach, jak ten twórca cierpiał, jak ja jestem szczęśliwe, że nic nie zmusza mnie do takiego cierpienia! Mam wzrok krótki, więc nie widzę dołów i rozpadlin życia; mam słuch tępy, więc nie rażą mnie jego dysonanse; mam węch nieczuły, więc znoszę nieczystość powietrza. Wszystko znoszę: jestem tragarzem życia. Tak, o tak, wiele musiał cierpieć ten człowiek z oczami ostrowidza, ze słuchem słyszącym, jak trawa rośnie... Tak, to nadzwyczajne uzdolnienie to źródło męczarni. O Boże, jakże jesteśmy ci wdzięczni, żeś inaczej nas stworzył: nie do rozkosznego cierpienia, jeno do cierpliwej rozkoszy!« Tak mówiło audytoryum, kiedy się koncert skończył i kiedy czas było pójść na kolacyę..."