Zurych, filia renomowanego angielskiego banku. Młody informatyk odkrywa nieoczekiwanie lukę w systemie bezpieczeństwa komputerów i decyduje się na brawurową próbę wyprowadzenia z banku wielu milionów, tak aby nie dało się ani ustalić, kto był sprawcą, ani odzyskać pieniędzy.
W pewnym momencie okazuje się, że w banku właśnie dokonano morderstwa.
W pewnym momencie okazuje się, że w banku właśnie dokonano morderstwa.
Czy te dwa wątki wiążą się ze sobą? Służby bankowe i zuryska policja pracują gorączkowo nad rozwiązaniem dwóch łamigłówek. Akcja toczy się na przemian w Szwajcarii i w Johannesburgu. Kto wygra?
Całe zdarzenie, fabuła oraz wszystkie postaci występujące w powieści są absolutnie fikcyjne. Niemniej z każdą kolejną stroną książki czytelnik nabiera pewności, że autor porusza się po znanych mu obszarach i tematach. Jest u siebie. Zarówno w pubie, kawiarni i bankowym gabinecie w Zurychu, jak i w hotelu czy pawilonie handlowym w Johannesburgu.
Fikcyjna fabuła kryminalna nabiera w pewnym momencie kształtów możliwej do przeżycia rzeczywistości…