,,Wszystkie moje wizyty u fryzjera kończyły się zdaniem ,,po co ty tam chodzisz i tak nic nie widać". A ja to wszystko robiłam tylko dla niego. Po pewnym czasie się poddałam. Nie podobam się jemu, więc nie muszę się podobać żadnemu innemu mężczyźnie, a nawet i samej sobie."
,,Nie jestem pijany, mówię, że mam dość swojego życia i chcę je zmienić, i zmienię je od jutra, bo tak chcę, tak postanowiłem, a ty mi w tym pomożesz."
Ze względu na wiele scen, które się tu rozegrały, uważam, że to dobra książka. Można ją ocenić na dwa sposoby. Pod kontem postaci i ich skrytych postaw, można opowieść uznać za niedokładną i krzywdzącą. Szukając tutaj scen, które wytłumaczą ich postępowanie, odkryją wszystkie sekrety, ukażą ich pod psychologiczną lupą, nie znajdziemy ich. Robią tutaj to, co chcą, bo tak chcą i już. Zmieniają się w potwora, a później twierdzą, że wszystko jest dobrze. Dopatrując się w tym sensu, zawiedziecie się, bo są to pobieżne sprawy. Jeśli jednak jesteś czytelnikiem, który potrafi czytać między wierszami, a taki wydaje mi się, że był zamysł autorki, zobaczycie, że jej przekaz jest wartościowy. Nakierowałam was na te wartości w cytatach. Jakie nauki z niej płyną? Po pierwszy, by nie starać się zaspakajać tylko potrzeb tej drugiej połówki. Po drugie, by szanować siebie i pokazać, że inni mają prawo liczyć się z moim zdaniem. Po trzecie, by nie starać się być z kimś na siłę, bo z tego nigdy nic dobrego nie wyjdzie. Po czwarte, by nie dawać sobą pomia...