Niemiec to książka-reportaż, o człowieku, który całe życie uciekał. Historia prawdziwa, choć dzieje się w dwóch państwach, których nie ma i wydaje się, że nigdy nie było. W NRD i PRL. Im bardziej Zygfryd – rocznik 1947 – chciał uciec, tym mocniej Polska go trzymała i tym głębiej chowała sobie do kieszeni. Czyniąc mu różne krzywdy. Według autora jest to książka o tym, że nie przerobiliśmy lekcji PRL. PRL nam się czka. Stąd też dzisiejsze kłopoty z Polską. Mówi także, że wszyscy jesteśmy z PRL, nawet ci, którzy urodzili się potem.