Przeczytane
👣 Poszły sobie w świat...
Odwiedzamy USA
❤ 2017 ❤
Przygarnięte :)
"Niedobry chłopiec" Olivii Goldsmith to nie do końca moja bajka. Fabuła opierająca się w głównej mierze na dość prymitywnych podbojach miłosnych nie zachwyciła mnie swoją oryginalnością, choć sam pomysł przeobrażenia romantycznego pracoholika skupionego na informatycznych projektach swojej firmy w pociągającego flirciarza i namiętnego podrywacza zaintrygował mnie na tyle, aby sięgnąć po tę książkę.
Jon jest tym dobrym, wartościowym, romantycznym facetem, którego kobiety nie doceniają, co więcej... nawet go nie dostrzegają. Dość pospolity w swoim wyglądzie nie dba o modne stroje i szałowy imidż mając nadzieję, że wreszcie spotka dziewczynę, która doceni jego duszę. Spotkania z Tracie - jedyną przyjaciółką, obfitują w liczne zwierzenia i narzekania na samotność, której mężczyzna ma serdecznie dość. Kiedy Tracie podsuwa mu pomysł na dokonanie całkowitej przemiany jego osobowości, Jon chętnie na niego przystaje. Odtąd podążając za radami przyjaciółki sumiennie ćwiczy, aby stać się "złym chłopcem" - jednym z takich, którzy ponoć najbardziej pociągają kobiety. Jon okazuje się być bardzo zdolnym uczniem i po pewnym czasie w swoim nowym zachowaniu dochodzi niemal do perfekcji. Łatwe podboje i igranie z uczuciami przynosi zamierzone efekty. Jon nie ma już czasu na samotność i rozmyślania...
Tymczasem Tracie wcale nie jest dumna ze swojej pracy nad przyjacielem.
Kiedy bohaterka uświadamia sobie popełniony błąd, wydaje się ,że jest już za późno na powrót do starych c...