Chociaż książkę tę napisał lotnik, przedstawiony w niej Sudan lat sześćdziesiątych, oglądamy nie tylko z lotu ptaka. Autor nie miał ambicji stworzenia spójnego i wyczerpującego obrazu tego kraju; ułożył raczej mozaikę miniatur, ukazującą zaledwie zarysy historii i świata przyrody, kreśląc szkicowe portrety napotkanych tam ludzi. Składające się na całość reportaże-gawędy-wspomnienia urzekają liryzmem, któremu nieodłącznie towarzyszy dowcip, finezja dochodzenia do pointy i rzadka umiejętność oddawania ulotnego nastroju chwili. Poszczególne rozdziały książki powstawały w ciągu ponad trzech dekad. Teksty pisane na gorąco, w latach 1961-1964, wybrane ze zbioru "Mój Sudan z bliska" (wydanego w Londynie w 1984 nakładem Polskiej Fundacji Kulturalnej), przeplatają się z tymi, które wyszły spod pióra Autora znacznie później, bo w latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych.