Nie jestem podatna na czary już od dość dawna, ale ta niewielka książeczka sprawiła, że dałam się zaczarować. Sposób w jaki Autorka opowiada o tym jak mała dziewczynka postrzega świat, jak go rozumie lub, co ciekawsze w jaki sposób go nie rozumie, jest fascynujący. Jej relacje z członkami rodziny, zwierzętami, kamieniem, gruszą są niezwykle intensywne i nie zawsze pozytywne. Nieprzeciętna ciekawość świata, wyobraźnia oraz żywa inteligencja często doprowadzają do stosownych do wieku tragedii, ale i do dziecięcych epifanii. Pięknie to opisane, niezwykle zajmująco. Zastanawiałam się, czy natchnieniem dla Autorki było jej własne wspomnienie dzieciństwa, czy też tak fantastycznie potrafiła się utożsamić z dziecięcymi wyobrażeniami.
Polecam, fascynująca lektura.