Wydana w 2018 r. książka autorstwa Zofii Trębacz dotyczy smutnego elementu w historii międzywojennej Polski, tj. planów emigracji/wyrzucenia pewnej części naszego społeczeństwa
Na samym początku należy podkreślić, że zarówno konstytucja marcowa z 1921 r. jak i kwietniowa (1935 r.) zakładały, że wszyscy obywatele Polski mają te same prawa i obowiązki. Oznaczało to, że nikt nie powinien być prześladowany i pozbawiany jakichkolwiek praw.
Omawiana książka liczy trzy rozdziały (i kilka podrozdziałów). Pierwszy z nich przybliża czytelnikom m.in., zmiany, które zaszły w sanacyjnym reżimie po śmierci Piłsudskiego. Polegały one nie tylko na zaostrzeniu kursu wobec opozycji demokratycznej, ale też sięgnięcie po antysemicką retorykę. Autorka wskazuje też na konkretne osoby w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, które miały wpływ na kształtowanie koncepcji emigracyjnych.
Drugi rozdział opisuje "sanacyjne wizje mocarstwowo-kolonialne". Wedle tych (w sumie niedorzecznych) projekcji emigrujący/wypędzani Żydzi mieli rozpocząć nowe życie np. na Madagaskarze, Australii, Afryce oraz Ameryce Południowej.
Ostatnia część książki to przedstawienie odbioru pomysłów sanacyjnego reżimu przez polskie środowiska opiniotwórcze, prasę katolicką (promującą tu i ówdzie antysemicką retoryką) i przez samych zainteresowanych, czyli żydowskich obywateli Polski.
Książka godna polecenia