Nie wiem czy książkę można nazwać interesującą, czy wystarczy, że napiszę super hiper fajna:-) Nie znalazłam żadnego punktu zapalnego, który mógłby posłużyć tutaj za minus. Czytałam ją z ogromnym zainteresowaniem, gdyż napisana jest stylem niemal identycznym do mojego zachowania na co dzień. Autorka napisała opowieść w pierwszej osobie, dlatego tak szybko można się w nią wkręcić. Jest szczera w tym, co zaprezentowała, a prztyczki, które wprowadziła między wierszami doskonale odwzorowywały by nasze myśli w podobnej sytuacji. Ania jest naprawdę mądrą kobietą, która wie jak należy pracować, by zapewnić sobie jak najlepsze warunki. Jest też oszczędna i mało wybredna. Co prawda w momencie, kiedy straciła pracę w pierwszej kolejności prosiła obleśnego szefa o powrót, lecz w końcowej fazie zebrała się w sobie i odeszła z klasą. Nie lubi się poniżać, tym bardziej kiedy wie, że nic korzyści jej to nie przyniesie. Jest jej ciężko, gdyż obecnie mieszka ze swoim partnerem i przychodzą pierwsze koszty odnośnie zaplanowanego ślubu. Wpierw chciała zapewnić sobie odpoczynek od ciągłych obowiązków, lecz po namyśle stwierdza, że pieniądze same do niej nie przyjdą. Idzie zatem na rozmowę kwalifikacyjną do klubu fitness. Z pewnością nie spodziewała się, że spotka tam kogoś, dla kogo kiedyś biło jej serduszko. Wiemy, że coś tam pozostało w tym zamkniętym miejscu i domyślamy się, że lekko nie będzie. Dalsza opowieść tylko utwierdza nas w przekonaniu, że nie ma czegoś takiego, jak zapominanie. Przeszłość prędzej lub później zawsze nas dopadnie, więc przygotujcie się na ogrom emocji, wiele pytań bez prostych odpowiedzi i sytuacji, których nie da się ominąć, kiedy do głosu dochodzi nasz bijący organ:-)
Naprawdę świetna książka! Autorka lubi trzymać nas w niepewności i wywoływać dwojakie sytuacje, gdzie nigdy nie wiadomo jak postacie zareagują. Nie zawsze jest tu pięknie, bywa też i ciężko, ale czy nie takie jest właśnie nasze życie? Świetna opowieść romantyczna, której nie da się zapomnieć i bardzo wzruszający koniec:-)