W jednej z opinii prasowych na temat niniejszej książki czytamy: „To głęboko poszukujące dzieło, panujące nad problematyką poruszanego tematu, powstało z odwagi i oddania - jest ono wolne od bezkrytycznego marzycielstwa i sentymentalizmu. Udostępnia dzisiejszemu chrześcijaninowi pełnię poznania, które nim wstrząsa i napełnia jego religijne życie nowym żarem”. Johannes Maria Höcht przedstawia nam historię osób obdarzonych stygmatami, która fascynuje bogactwem dokumentacji, trafnością charakterystyk i krytyczną oceną. Jest to dzieło życia człowieka, który w swojej dziedzinie był uznanym fachowcem. Jako pierwszy na obszarze języka niemieckiego odważył się wyczerpująco przedstawić ten trudny fenomen - rozpatrując zarówno jego warstwę mistyczno-teologiczną, jak i religijno-ascetyczną. Dzięki przedstawieniu losów poszczególnych postaci książka dostarcza wzorców, jest w stanie wprawić w zachwyt poszukującego chrześcijanina, a zarazem umocnić go w jego wierze. Chrześcijaństwo bowiem oznacza naśladowanie Chrystusa, a naznaczeni stygmatami stanowią elitę na owej Via Dolorosa. tu o sedno serca Kościoła, o tajemnicę Bożej ekonomii zbawienia, w której Pan wciąż na nowo pozwala cierpieć niewinnym - za ich zgodą - po to, by przez to pokutne cierpienie zasłużyli dla swych upadłych braci na siłę pozwalającą przeciwstawić się mocom ciemności. Trzy ostatnie wydania księgi Höchta zostały opracowane przez Arnolda Guilleta zgodnie z najnowszym stanem wiedzy. Wydanie piąte jest o 84 strony dłuższe i przedstawia w sumie 27 przypadków stygmatyzacji, które w tym czasie stały się znane. W wydaniu szóstym przybyło kolejnych dziewięć stron i trzy nowe przypadki. Crescentia z Kaufbeuren ła dotychczas wspomniana tylko w przypisie na stronie 83. Ponieważ została ogłoszona świętą 25 listopada 2001 roku, zasłużyła na wyczerpujące potraktowanie i ocenę na stronach 594-596. Chodzi tu tylko o przypadki zarejestrowane i ujęte w aktach. Bóg jeden wie, jak wiele pokutnych dusz z widocznymi stygmatami, czy bez nich, żyło kiedyś i żyje obecnie w ukryciu. Ojciec Pio, jeden z największych stygmatyków, został ogłoszony świętym w 2002 roku. Jego kanonizacja była jedną z najświetniejszych, jaką Rzym kiedykolwiek przeżył.