Opinia na temat książki Narzeczona kłamcy

@przyrodazksiazka @przyrodazksiazka · 2024-08-09 08:06:58
Przeczytane
Od razu wam powiem, że tą książkę powinien przeczytać każdy, ku przestrodze. Niby tutaj jest historia kobiety o złym mężczyźnie, ale równie dobrze ten schemat może być odwrotny. Jak wiadomo modliszką można być w każdej płci. Tym bardziej opowieść zyskała na mojej ocenie tym, że jest prawdziwa. Czytając ją od razu wyczujecie, że te przeskoki do różnych sytuacji, spostrzeżenia, zaślepienia głównej postaci są jak najbardziej skonstruowane według jej wspomnień, które gdybyśmy je mieli, również użylibyśmy w tej formie opowieści. Nie od dzisiaj wiadomo, że na świecie jest grono osób, które osaczają swoje potencjalne ofiary przyciągając je do siebie, ignorując i ponownie przyciągając. W ten sposób uzależniają je od siebie, bo w momencie, kiedy ich uwaga w całości jest skupiona na nas, jest nam tak dobrze jak nigdy. Chcemy to kontynuować, łakniemy tej uwagi i jesteśmy w stanie zrobić wszystko, byleby tylko nas nią otaczał. W ten sposób jego sidła działają, a my stajemy się więźniami emocjonalnej więzi z potworem, o którego istnienia jeszcze nie zdajemy sobie sprawy. Ale czy to w ten sposób opowieść przedstawiła autorka?
Mamy tutaj opowieść ze wspomnień kobiety, która w pierwszej chwili poznała tylko plusy bycia zauważoną przez pewnego mężczyznę. Rozpieszczał ją i jej syna, słuchał wtedy, kiedy chciała mówić i zauważał jej potrzeby. Nic dziwnego, że pomyślała, iż to idealny partner dla niej i ojciec dla dziecka. Sielanka trwałaby wciąż, gdyby nie pewny przełomowy moment, kiedy ona chcąc poznać go bardziej, zobaczyć gdzie mieszka i wczuć się w klimat jego życia z jego perspektywy, nagle natrafiła na mur. Następnie wrócił pobity i nie chciał mówić co się z nim działo. Nie odpowiadał jej konkretnie na pytania, nie chciał pomocy, a przecież mógł mieć połamane żebra. Martwiła się o niego, ale on wciąż nie dopuszczał jej do życia, którego nie znała. Jak wam się wydaje, co ukrywał przed nią? Czy było to warte narażania życia i zdrowia jej i dziecka?
Jeśli pytacie, czy opowieść została ukazana autentycznie, to powiem wam, że tak. Wszystkie emocje w niej zawarte są prawdziwe i przechodzą na czytelnika. Autorka zawarła tu ich wszystkie rozmowy, listy, wiadomości, łącznie ze swoimi przemyśleniami. Napisała tą książkę po to, by ustrzec każdą zakochaną osobę, której się wydaje, że odnalazła ideał. Włożyła w tą książkę całą siebie, jej przeżycia i bolesną prawdę do której przed wami się przyznaje. Warto to docenić, gdyż grono z nas nawet by o tym nie wspomniało. Byłoby im wstyd, jak każdemu zresztą. Trudno nam jest przyznawać się do błędów i niewiele osób wie, że właśnie po zaakceptowaniu ich, zaczynają proces wyleczenia się z bólu. Pamiętajcie, że każdy z nas jest człowiekiem i mamy prawo je popełniać. Jednak ci, którzy drugi raz ich nie popełniają są prawdziwymi szczęściarzami. Ogromnie polecam przeczytać, by w razie czego mieć szerzej otwarte oczy:-)
Ocena:
Data przeczytania: 2024-08-08
× 2 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Narzeczona kłamcy
Narzeczona kłamcy
Nina Dunst
9.2/10

Byłam pewna, że spotkałam miłość swojego życia. Chociaż wcale tego nie planowałam. Samotna matka po przejściach szuka raczej spokoju niż fajerwerków, a Bernard zapewnił mi liczne fajerwerki. Był dosk...

Komentarze

Pozostałe opinie

"(...) właśnie poznałaś faceta i coś ci w nim nie gra? Za rzadko się spotykacie, on znika, czujesz, że jesteś tylko jedną z opcji, ale boisz się stracić szansę na relację, bo przecież na pewno się my...

Wyobraź sobie, że po odsłonięciu okna we własnym domu otrzymujesz SMS-a o treści: „Ładna sukienka, ale kup sobie ciemną, bo niedługo Twój pogrzeb". To tylko jedna z wielu gróźb i nieprzyjemnych oraz ...

Rozwódka i samotna kobieta w końcu ma nadzieję, że znalazła miłość swojego życia. Bernard był uprzejmy, miły, przystojny… Zabiegał o jej względy. Miał tylko jedną wadę. Wciąż gdzieś znikał, a o swoje...

© 2007 - 2024 nakanapie.pl