(...)Pierwszy Konsul nigdy nie zapomniał tego, co mogło już wówczas położyć kres jego karierze. Powrócił do Francji z mocnym postanowieniem przeforsowania gruntownych reform gospodarczych, a przede wszystkim stworzenia twardej waluty, wymienialnej na złoto lub srebro. Pierwsze kroki w tym kierunku zostały zrobione tuż przed początkiem drugiej kampanii włoskiej. Już dnia 13 lutego 1899 roku, powstała w Paryżu spółka akcyjna o kapitale 30 milionów franków, pod nazwą Banku Francji. Była to początkowo instytucja prywatna, funkcjonująca jako źródło kredytu dla powoli odradzającej się sieci innych pomniejszych banków na prowincji. Sukces Banku Francji nasunął Napoleonowi myśl upaństwowienia go i nadania mu monopolu na bicie monety srebrnej i złotej oraz emisji banknotów papierowych, wymienialnych na kruszec.(...)