„Najpierw głowa, później dom” to moje drugie spotkanie z twórczością pani Klaudii Tokarz-Laski. Pierwsza książka autorki zrobiła na mnie ogromne wrażenie i zachęciła do przeczytania kolejnych. I tym razem się nie zawiodłam.
To poradnik ukazujący, w jaki sposób poradzić sobie z trudnymi sytuacjami, doświadczeniami z dzieciństwa i w jaki sposób mogły one wpłynąć na takie, a nie inne wybory w dorosłym życiu. Dlaczego pomimo świadomości o dorastaniu w patologicznej rodzinie, samemu wchodzi się w toksyczne relacje. O tym, że ważniejszy jest porządek w głowie niż porządek w domu.
Autorka daje nam do zrozumienia, że nadmierne dbanie o czystość daje złudne wrażenie porządku w życiu. To trochę tak, jakby człowiek chciał zamaskować swoje problemy wysprzątanym mieszkaniem. W końcu, jeżeli ktoś przyjdzie w odwiedziny i zobaczy ład, nie pomyśli, że domownik przeżywa jakieś troski, tylko jest w idealnym stanie psychicznym. Niestety, często jest zupełnie odwrotnie.
„Najpierw głowa, później dom” jest idealną pozycją dla każdego czytelnika. To zbiór wskazówek, jak sobie radzić z różnymi doświadczeniami wyniesionymi z rodzinnego domu. Klucz odpowiedzi, dlaczego powiela się niekorzystne schematy zauważone w dzieciństwie. Do tego podaje argumenty, w jakim celu warto postawić na siebie i swoje potrzeby, a utarte przekonania zostawić w tyle. Książka zawiera również zestaw ćwiczeń do wykonania. To świetny rodzaj autoterapii i wizualizacja swojego sposobu myślenia. Jednym słowem - polecam